/ilustr. z netu/
Już dzwonki sań w przestworzach
słychać głośniej i głośniej,
za kilka chwil śmiech dzieci
rozniesie się radośnie...
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń...
rozpal w kominku swym.
Wesoła Mikołaja mina,
gdy dym leci z komina;
bo ciepło mają dzieci
i prezent tędy wleci.
Ale Mikołaj wie:
nie wszędzie ciepło jest,
w wielu krajach na świecie
dym z komina... nie leci.
Może więc wszędzie tam
choć uśmiech ciepły dam...
Dołożę serca okruszek
do zimnych do snu poduszek.
Nieważny dym z komina,
a serce szczęśliwe kruszyny.
Czy cieszy nas coś więcej
od twarzyczki uśmiechniętej?
od twarzyczki uśmiechniętej?
To prawda, czasami serdeczny uśmiech sprawia większą radość, niż wielkie prezenty!
OdpowiedzUsuńJutro, zapewne mnóstwo czyściutkich bucików będzie czekało na odwiedziny Mikołaja :) Miejmy nadzieję, że wszystkie dziecięce buźki będą uśmiechnięte :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieplutkie Swieta choc zimowe,
OdpowiedzUsuńusmiechniete prezentami pod choinka,
koledami i wieczerza wigilijna;
dziecieca radoscia i pastoralek
rozkolysaniem. I marzen spelnieniem
przez Swietego Mikolaja :)
Hej koleda, koleda! :))
SZCZESLIWYCH SWIAT ELZBIETKO :))
OdpowiedzUsuń